

Modraszka poniżej udało mi się spotkać w połowie września. Nie ma w tym nic dziwnego, ten gatunek motyli można jeszcze wówczas zaobserwować. Mnie zastanawia fakt, że wszystkie spotykane motyle były mocno zlatane, a ten wyglądał jakby się właśnie przepoczwarzył.

Widywałam takie świeżynki we wrześniu i też się dziwiłam. Zawsze mi ich żal, bo przeważnie po paru dniach następuje załamanie pogody… i po modraszkach.