Oprócz Szachownicy Polowca w tym roku na urlopie obrodziło w Kraśniki. Te nawet były na tyle uprzejme, że dawały się fotografować przez cały dzień. Inna sprawa, że trudno było wyłapać jakąś ciekawą, niepowtarzalną pozę.
Podejrzewam, że to Kraśnik pięcioplamek, ale z nimi to nigdy nie wiadomo.



Pierwsze zdjęcie wspaniale wyszło. Nie miałam pojęcia, że skrzydła kraśników są takie niemal przezroczyste.
Dzięki, też się nie spodziewałem.
Mi w tym roku udało się spotkać i sześcio- i pięcioplamka…
Fajnie, bardzo cierpliwe motyle